Portal wiedzy dla kadry kierowniczej


Dodatek frekwencyjny – plusy i minusy

Dodatek frekwencyjny – plusy i minusy

“Pracownik nieobecny to pracownik nieefektywny” – z tym na pozór zabawnym stwierdzeniem wiąże się wiele problemów z jakimi na co dzień stykają się pracodawcy. Straty generowane przez zbyt dużą absencję pracowniczą są uciążliwe, potrafią bowiem nieraz sparaliżować działanie całej firmy. Oczywiście, każdy ma prawo do nieobecności w pracy, zwłaszcza, jeśli wynika ze zwolnienia lekarskiego. Jednakże praktyka dowodzi, że jest ono często nadużywane. Tymczasem okazuje się, że odpowiednia motywacja pracowników potrafi zdziałać cuda.

Nagroda za obecność

Najprostszą i skuteczną metodą, po jaką sięgają pracodawcy, to dodatek frekwencyjny. Zasada jest prosta – przychodzisz do pracy, otrzymujesz za to pieniądze. Jak łatwo się domyśleć nagradzanie działa dużo lepiej, niż karanie. Dodatek frekwencyjny zalicza się do tzw. dodatków zmiennych. To, czy zostanie wypłacony zależy od “wyników” pracownika. Jeśli spełni on określone wcześniej warunki, otrzymuje w zamian nagrodę.

Dodatek frekwencyjny przyjmuje zazwyczaj postać gratyfikacji finansowej –  procent od wynagrodzenia zasadniczego lub uprzednio zdefiniowana stała kwota. Zmienny charakter owego dodatku płacowego bierze się z oczywistego założenia, że im częstsza obecność pracownika w firmie, tym większa jego efektywność. 100% frekwencji w danym okresie to przecież więcej wykonanej pracy, niż w przypadku 70% czy 80% obecności.

Popularność dodatku frekwencyjnego

Jak zatem wygląda popularność tego typu rozwiązań? Według badań przeprowadzonych przez ekspertów z firmy manaHR  dodatek frekwencyjny jest całkiem popularny. Aż 16% przebadanych firm decyduje się na niego, różnicując jego wartość w zależności od stanowiska na jakim pracuje dana osoba. Wynika to z faktu, że dodatek musi mieć “moc” motywacyjną i być skorelowany z zarobkami. Według zebranych danych osoby pracujące na stanowiskach kierowniczych otrzymują średnio 210 PLN, brygadziści 190 PLN, a specjaliści i robotnicy 140 PLN.

Na co uważać

Jednakże jak to zwykle bywa, nie ma rozwiązań idealnych. Zasada dotyczy też wynagradzania pracowników i samego dodatku frekwencyjnego. Źle skonstruowany system benefitów i dodatków może zdemotywować, czyli przynieść skutek odwrotny od zamierzonego. Szczególnie wtedy, gdy zasady nagradzania nie są jasne i mało zrozumiałe. Źle dobrana wysokość dodatku może spowodować, że pracownik, który rzeczywiście choruje poczuje się karany za swoją nieobecność. Jak łatwo się domyśleć, będzie to całkowicie demotywujące i może odbić się na jakości świadczonej przez niego pracy, a w dalszej perspektywie wpłynąć na decyzję o zmianie pracodawcy. A to jak wiadomo przyniesie ze sobą koszty związane z otwarciem rekrutacji pracowników.

Należy więc podkreślić, że dodatek frekwencyjny jest dobrym i użytecznym narzędziem, ale tylko wtedy, gdy został prawidłowo przygotowany i wdrożony. Mogą w tym pomóc wspomniane już badania (fluktuacji i absencji), które specjaliści z manaHR przygotowują co roku.

Dodaj komentarz