Portal wiedzy dla kadry kierowniczej


Bezkarność uciekających pracowników

Bezkarność uciekających pracowników

Najważniejszym obowiązkiem pracownika jest wykonywanie powierzonych mu zadań. Co jednak, gdy pracownik porzuca stanowisko pracy? Pytanie to okazuje się istotne zwłaszcza w obecnej sytuacji na rynku pracy, gdzie panują idealne dla szukających zatrudnienia warunki.

Koszt rozpieszczonych pracowników

Przy aktualnej sytuacji związanej z deficytem pracowników i zwiększoną fluktuacją kadr, przedsiębiorcy muszą mocno się postarać, żeby znaleźć kogoś odpowiedniego na stanowiska w swojej firmie. Wymaga to przygotowania atrakcyjnej oferty, ale również aktywnego poszukiwania kandydatów pasywnych, czyli takich, którzy nie rozglądają się sami za pracą. Gdy rekrutacja zakończy się sukcesem, nowy pracownik wymaga odpowiedniego przeszkolenia wewnętrznego, co przekłada się na poświęcenie czasu przez innych pracowników, oraz zewnętrznych szkoleń i certyfikatów jak na przykład BHP, co skutkuje kosztami czysto finansowymi. Po tym wszystkim wystarczy nieznacznie lepsza oferta z innej firmy i nasza “nowa inwestycja” ucieka do konkurencji. Jest to oczywiście utopiony koszt i nic na to nie można poradzić. I wszystko jest w porządku, jeśli rozstanie nastąpiło zgodnie z prawem i zapisami w umowie. To znaczy po odpowiednim okresie wypowiedzenia z poprzedzającym go powiadomieniem.

Szybka ucieczka

Niestety wielu pracowników opuszcza swoje stanowiska z pominięciem tych mechanizmów prawnych. Zjawisko takie nazywa się opuszczeniem stanowiska pracy i jest podstawą do zwolnienia dyscyplinarnego, które odnotowuje się w świadectwie pracy. Problem ten dotyka nie tylko stanowisk wymagających niskich kwalifikacji, jak budownictwo czy logistyka. Pojawiają się nieodosobnione przypadki nawet w takich zawodach jak informatycy!

Problemy ścigających

Istnieją wszakże pewne problemy związane z procesem dyscyplinarnym. Na początek, kodeks pracy nie przewiduje konkretnego terminu, kiedy można uznać, że pracownik opuścił swoje stanowisko. Absencja pracownicza może być związana z problemami zdrowotnymi. W takiej sytuacji zwolnienie lekarskie może zostać przesłane pocztą, co może zająć kilka dni, a w ekstremalnych wypadkach problemy zdrowotne mogą uniemożliwiać powiadomienie pracodawcy.

Twarda ręka i zła sława

Drugim istotnym problemem ze zwolnieniami jest opinia, jaka powstaje w przypadku egzekwowania zwolnień dyscyplinarnych. Pracodawcy, chcąc być konkurencyjni w kontekście pozyskiwania kandydatów, starają się utrzymać opinię miejsca pracy jak najbardziej przyjaznego zatrudnionym. W związku z tym siłowe rozwiązania jak zwolnienie dyscyplinarne nie są preferowane.

Sprawiedliwość kontra rzeczywistość

Do tych dwóch poważnych problemów dochodzi jeszcze konieczność powiadomienia pracownika o zwolnieniu dyscyplinarnym. Oczywiście, osoby porzucające pracę nie chcą wchodzić w kontakt z byłym szefem. Z pomocą przychodzi przepis mówiący o tym, że dwukrotna przesyłka awizowana może zostać uznana za dostarczoną. Jednak zajmuje to bardzo dużo czasu, którego w biznesie nigdy nie można marnować. Dlatego przedsiębiorcy decydują się na obustronne rozwiązanie umowy. Jest szybkie i nie pozostawia złych wspomnień oraz opinii na rynku pracy.

Porzucanie bez wiadomości pracy stało się zauważalnym problemem. Ponieważ warunki na rynku pracy raczej się nie zmienią, pracodawcy muszą egzekwować sprawiedliwość w aktualnych warunkach inaczej problem ten może zacząć rujnować relacje z personelem.

Dodaj komentarz