Portal wiedzy dla kadry kierowniczej


Zwolnić, jak to łatwo powiedzieć. O redukcji zatrudnienia

Zwolnić, jak to łatwo powiedzieć. O redukcji zatrudnienia

Są różne powody rozwiązania umowy. Mogą to być nierentowność lub dublowanie się stanowisk, brak odpowiednich kwalifikacji po stronie pracownika, złe wyniki pracy i wiele innych. Jednak dobór osób do zwolnienia trzeba dobrze uzasadnić, by nie narazić się na pozew sądowy o wadliwe rozwiązanie umowy.

Najtrudniej zwolnić pracownika zatrudnionego na umowie o pracę na czas nieokreślony. Wówczas w wypowiedzeniu należy podać przyczynę zwolnienia. Taki zapis należy umieścić również w przypadku zwolnień grupowych. Nie jest to konieczne w przypadku umów o pracę na czas określony lub w innych formach zatrudnienia. To właśnie najczęstszy problem managerów i pracodawców, ponieważ złe wskazanie przyczyny rozwiązania umowy może zakończyć się w sądzie.

Przede wszystkim obiektywnie i sprawiedliwie

Niestety ani kodeks pracy, ani właściwe ustawy czy rozporządzenia nie konkretyzują, co może być przyczyną wypowiedzenia umowy. Zgodnie z prawem pracy kryteria tak podczas zatrudniania, jak i zwalniania pracowników muszą być obiektywne, sprawiedliwe i zgodne z zasadami niedyskryminacji. Podpowiedzi dotyczące tego, za co można zwolnić z pracy dostarczają orzecznictwa Sądu Najwyższego. Należą do nich m.in. redukcja zatrudnienia, likwidacja stanowiska zatrudnionego, niesubordynacja, naruszenie obowiązków lub brak sumienności i zaangażowania czy długotrwałe i nieuzasadnione nieobecności w pracy.

Grunt to dobre uzasadnienie

Zdarza się jednak, że jedna przyczyna to za mało. Dzieje się tak zwłaszcza w przypadku zwolnień grupowych, gdy należy podać kryteria, którymi pracodawca będzie kierował się typując podwładnych do zwolnienia. Selekcja pracownik musi być dla każdego jasna, zrozumiała i powszechna. To znaczy, że podwładni muszą być dobierani ze względu na te same kryteria, tak by pracownik wiedział, dlaczego on i za co jest zwalniany.

Sądy orzekają na korzyść zwolnionego pracownika, który wniósł powództwo, gdy uzasadnienie wypowiedzenia umowy nie odpowiadało rzeczywistym przyczyną. Pracownik mógł notorycznie spóźniać się do pracy bądź źle wykonywać swoje obowiązki, ale jeśli pracodawca tłumaczył się kwestiami ekonomicznymi, które w małym stopniu miały znaczenie w sprawie, to sąd uzna kasacje wypowiedzenia umowy za zasadną.

Dodaj komentarz