Portal wiedzy dla kadry kierowniczej


Problem z planowaniem podwyżek

Problem z planowaniem podwyżek

Tradycyjnie z końcem roku firmy i organizacje planują wydatki na rok następny. W ramach opracowywania strategii na kolejny rok kalendarzowy pojawia się też zawsze kwestia budżetu na wynagrodzenia i podwyżki dla pracowników. 

Krakowska firma manaHR, która od lat tworzy raporty wynagrodzeń, w oparciu o dane zebrane za rok 2019 ustaliła, że średnie podwyżki planowane w firmach wzrosną średnio o 4,7%. W pierwszej kolejności odnieść te dane do poziomu płacy minimalnej. Aktualna kwota minimalnego wynagrodzenia to 2250 zł brutto, a planowana na 2020 rok kwota to aż 2600 zł. To znaczący wzrost na poziomie 15%! W takiej sytuacji firmy musiałyby zapewnić równe i solidarne podwyżki właśnie na takim poziomie. W praktyce nie jest to jednak możliwe – takie obciążenia w przyszłorocznym budżecie jest w stanie unieść mało która organizacja. Niestety tak znaczące podniesienie płacy minimalnej będzie skutkowało poczuciem niesprawiedliwości poprzez płaską strukturę wynagrodzenia. Wzrosną płace zarabiających najmniej kosztem droższych specjalistów. Może się to odbić na zaufaniu do pracodawców i objawić spadkiem satysfakcji pracowników

Z badania manaHR wynika, że pomimo trudnej sytuacji aż 99% badanych planuje podwyżki. Firmy zostały bowiem postawione pod murem, bo jeśli zrezygnują z podwyżek, ich pracownicy mogą przejść do konkurencji. W dobie rynku pracownika ich obawy są uzasadnione. 

Gwałtowny wzrost płacy minimalnej sprawił, że pracodawcy z niepokojem patrzą w przyszłość. Właśnie dlatego wielu z nich pozostawia decyzję o podwyżkach na ostatnią chwilę, w oczekiwaniu na realne i potwierdzone dane o podwyżce płacy minimalnej. Inny ważny temat wpływający na wysokość planowanych podwyżek to PPK. Część badanych firm wysokość podwyżek uzależnia wprost od wydatków związanych z wprowadzeniem PPK.

Na koniec warto dodać, że sytuacja firm jest nie do pozazdroszczenia, analogicznie jak sytuacja konsumentów, którzy zawsze tracą w takiej sytuacji. W praktyce okazuje się, że zwiększone koszty pracy są przenoszone przez firmy właśnie na tę ostatnią grupę.

Dodaj komentarz