Lojalność w kontekście zatrudnienia w zasadzie automatycznie kojarzy się nam z obopólną korzyścią dla pracodawców i pracowników. Tymczasem Ci drudzy mają spory problem z jednoznacznym stwierdzeniem, czy warto być lojalnym. Według najnowszych badań, niecała połowa polskich pracowników (48,6%) uważa, że lojalność popłaca – w wymiarze zarówno finansowym, jak i pozapłacowym. Większość z nich twierdzi jednak, że nowo zatrudnione osoby mają otrzymują często identyczne warunki, co pracownicy z dłuższym stażem.
Pomimo takiego przeświadczenia Polacy są na ogół lojalni wobec swoich pracodawców. Zdecydowana większość deklaruje chęć pracy w jednej firmie przez okres dłuższy niż kilka lat. Odsetek tzw. “skoczków” jest u nas niewielki i wynosi niecałe 10% – żeby być precyzyjnym chodzi tutaj o osoby, które pracowały w jednym miejscu krócej niż dwa lata. Jak wypadamy, jeśli chodzi o lojalność na tle innych europejskich krajów? Okazuje się, że najlojalniejsi są Finowie i Słoweńcy. Ponad 70% pracowników w tych krajach deklaruje chęć pracy w jednej firmie przynajmniej przez 5 lat. Najniższy odsetek lojalnych podwładnych znajdziemy za to w Serbii – stanowią niecałe 34,4% ogółu badanych.
Niestety z premiowaniem lojalności jest u nas kiepsko. Można posłużyć się analogią do sieci komórkowych, gdzie starzy klienci otrzymują w najlepszym wypadku identyczne warunki, jak nowi abonenci. Telekomom łatwiej jest pozyskać nowych, niż próbować utrzymać starych klientów. Podobny mechanizm wydaje się napędzać polskie firmy, jednak są też pracodawcy, którzy myślą przyszłościowo i u nich zasłużeni pracownicy mogą liczyć na lepsze warunki płacowe oraz różne benefity.
Na lojalność trzeba zapracować. Im szybciej zatem pracodawcy docenią “wiernych” pracowników, tym większą lojalność otrzymają w zamian. Tylko dbając odpowiednio o swój personel można zapobiec fluktuacji kadr, która staje się coraz poważniejszym problemem na rynku pracownika.