Portal wiedzy dla kadry kierowniczej


Kreatywni pracownicy – kiedy warto zatrudniać?

Kreatywni pracownicy – kiedy warto zatrudniać?

W dzisiejszych czasach w połowie ogłoszeń o pracę jednym z kluczowych wymagań stawianych pracownikom jest kreatywność. Do niedawna termin ten zarezerwowany był dla klasy twórczej, designerów, projektantów, artystów. Dzisiaj nieważne, czy mamy do czynienia z technologią, finansami, czy marketingiem. Pracownik ma być kreatywny i koniec kropka!

Problem z definicją

Sam termin jest dość sporym kontenerem znaczeniowym. W słowniku znajdziemy ponad 50 znaczeń i określeń kreatywności. Trudno więc o precyzyjną definicję, która rozwiałaby wszystkie wątpliwości. Zdaniem firm, kreatywni pracownicy wnoszą najwięcej i są najwartościowsi z punktu widzenia kadry zarządzającej. To oni generują nowe pomysły i są kołem zamachowym wszelkich inicjatyw. Z drugiej strony osoby kreatywne wykazują potrzebę sporej autonomii i nie boją się podejmować trudnych wyzwań oraz ryzykować popełniania błędów.

Nie zawsze różowo…

Sam termin kreatywność ma dość dobre skojarzenia. Istnieje jednak też ciemniejsza strona kreatywności i nie chodzi tu bynajmniej o kreatywną księgowość…

Pracownik kreatywny nie jest typowym zadaniowcem, który spędzi grzecznie przy biurku cały miesiąc. Najczęściej są to osoby niepokorne, mające własne zdanie i podważające decyzje przełożonych. Pół biedy, jeśli trafi do zespołu, który sprzyja zmianom i potrafi dynamicznie reagować na bieżące wydarzenia. Gorzej, gdy kreatywny pracownik trafi do skostniałej organizacji o zhierarchizowanej strukturze. Wtedy cały atut kreatywności okaże się przysłowiową kulą u nogi. Bywa też, że osoby kreatywne są nieuczciwie i najzwyczajniej w świecie “kreatywnie” unikają wykonywania swoich obowiązków. Wtedy mamy do czynienia ze skrajnym przypadkiem, który zamiast wnieść coś nowego, skutecznie położy pracę zespołu.

Mądre zarządzanie kreatywnością

Dlatego tak ważne jest, aby firmy były przygotowane na zagospodarowanie “klasy kreatywnej”. W praktyce oznacza to gotowość podjęcia zmian, wdrażania nowych pomysłów i testowania nowego modus operandi, a często też podejmowania ryzyka. Jeśli na kilka zgłoszonych pomysłów, przynajmniej jeden uda się wdrożyć, będzie to sukces, który wystarczy dla podtrzymania zapału i nie zabije kreatywności. Nawet, jeśli efekty nie będą zadowalające, pozwolą na zatrzymanie takich osób w organizacji.

Przy rekrutacji pracowników kreatywnych należy pamiętać, że ma to sens jedynie wtedy, gdy jesteśmy w stanie wykorzystać ich potencjał. Często będzie się to wiązać z obciążeniem innych członków zespołu, ponieważ wdrożenie każdego pomysłu kosztuje czas i pieniądze. Dlatego potrzebny jest rozsądny zdrowy balans, czyli zachowanie proporcji pomiędzy kreatywnymi a “zwykłymi” pracownikami. Trochę jak w ulu… żeby wszystko działało jak należy stosunek trutni do pszczół-robotnic musi być ściśle określony i stały.

Dodaj komentarz