Tak dobrze nie było już dawno. Gospodarka hula, bezrobocie najniższe od ćwierć wieku, inwestycje się sypią jak z rogu obfitości. Oczywiście sytuacja taka nie będzie trwała wiecznie, ale trudno powiedzieć, kiedy ulegnie ona zmianie. Specjaliści – jak to specjaliści – mają różne zdanie. Niektórzy uważają, że już widoczne są pierwsze oznaki spowolnienia.
Złe nastroje zaczynają panować też wśród menadżerów. Świadczy o tym najnowszy raport przygotowany przez agencję Markit. Październikowy wynik PMI, czyli barometru nastrojów wśród menedżerów logistyki w firmach przemysłowych, świadczy o tym, że polska gospodarka jest w… stagnacji. PMI dla października wynosi ledwie 50,2 punktów. Tymczasem równe 50 punktów oznacza, że w ocenie menadżerów sytuacja nie zmieniła się w stosunku do poprzedniego badanego okresu, czyli w naszym przypadku od września. Tak nieznaczne przekroczenie tej granicy oznacza, że w oczach ankietowanych w październiku nie było ani lepiej, ani gorzej. Jednym słowem, stagnacja.
Jakie są przyczyny takiego postrzegania gospodarki? Polscy przedsiębiorcy nie zauważają już dalszego zwiększenia popytu na oferowane przez nich produkty. W efekcie zahamowaniu uległa rozpędzona lokomotywa rekrutacji, które spowodowały gwałtowny spadek bezrobocia. W tej chwili sytuacja na rynku pracy nie uległa jeszcze odwróceniu. Wiele firm nadal realizuje bowiem długoterminowe plany rozwoju, ale już wkrótce liczba ofert pracy może zacząć spadać. Dotychczasowe problemy z wypełnieniem istniejących wakatów oraz polityka rządu zmierzająca do podniesienia płacy minimalnej i wprowadzenia minimalnej stawki godzinowej sprawiły, że w ostatnich miesiącach znacznie wzrosły koszty pracy. W efekcie polscy przedsiębiorcy narzekają, że zmniejsza się ich konkurencyjność.
Wszystko to wskazuje, że eksperci już teraz za nierealistyczne uznają prognozy rządu o tym, że nasze PKB urośnie w tym roku o 3,8 procenta. Coraz większa ich liczba uważa, że wzrost może mieć problemy z przekroczeniem granicy 3 procent. Czyżby szykowała nam się na rynku pracy dłuższa zima?