Portal wiedzy dla kadry kierowniczej


Coaching – skuteczna metoda rozwoju czy wielka ściema?

Coaching jest terminem, który co raz częściej pojawia się w różnych sferach naszego życia. Z tej metody pomocy profesjonalistów – trenerów personalnych, biznesowych, rodzinnych – korzystają sportowcy, celebryci jak również managerowie i właściciele firm szukających odpowiedniej ścieżki rozwoju dla siebie i swoich przedsiębiorstw. Bardzo często w kontekście tego ostatniego przykładu z pomocy coachów korzystają pracownicy firm różnego szczebla. Jest to jeden ze sposobów inwestowania w rozwój pracowników. W czym zatem może pomóc coaching w biznesie?

Najczęściej coaching wspiera u pracowników umiejętności podstawowe podnoszące jakość i efektywność pracy – pomaga lepiej zarządzać zespołem, radzić sobie w trudnych stresowych sytuacjach, poprawiać umiejętności komunikacji, wydobywać potencjał z danej osoby i nakierować na odpowiednią ścieżkę prywatną i zawodową.

Jednak coaching nie przez wszystkich jest traktowany jako dobra metoda poszerzania swoich umiejętności. Zdania krążące o coach’ach są w istocie bardzo podzielone. Jednym coaching poszerza horyzonty i otwiera oczy na nowe możliwości. Sceptycy jednak stawiają go na równi z wróżbiarstwem lub parapsychologią i nie wierzą w jego możliwości. Z czego to może wynikać?

Coach to osoba, która deklaruje, że wie – jak lepiej żyć, pracować, zarządzać firmą. Jednak każdy coach powie, że wcale nie musi znać się na branży, w której szkoli, bo powodzenie treningu zależy głównie od osób szkolonych i wydobycia z nich potencjału. Budzi to wiele kontrowersji, bo jak człowiek nie posiadający wiedzy w danym temacie pokaże nam jak zarządzać firmą? Sęk w tym, że coaching nie daje nigdy gotowych rozwiązań, podpowiada jedynie jak do nich dojść i to może być powodem wielu bulwersacji ze strony sceptyków. Ci jednak mają również silne argumenty, które dają do myślenia.

Tomasz Stawiszyński – filozof i publicysta – jest zdeklarowanym sceptykiem jeśli chodzi o działanie coachingu i warto przyjrzeć się jego argumentom. Jego zdaniem coaching nie jest żadną nauką, w dodatku żaden coach nie może wziąć odpowiedzialności za swoje szkolenia, nie może też powiedzieć, że są skuteczne i działają. Dlaczego? Bo wg Stawiszyńskiego to wszystko na czym bazuje coaching to stek banałów, który trafia do ludzi podatnych na sugestie. Coach wie przecież jak żyć najlepiej, a jego wskazówki to „jesteś zmęczony – idź na urlop”, „masz problem z organizacją czasu – napisz sobie plan” itd. Pytanie zatem – czy naprawdę potrzeba nam coacha personalnego, by nam powiedział to co dobrze już sami wiemy?

Dodaj komentarz