W życiu codziennym często spotykamy się z sytuacjami, gdy jesteśmy oceniani przez innych lub gdy sami oceniamy. Choćbyśmy się nawet bardzo starali, ocena taka będzie mniej lub więcej subiektywna. Nasze osądy zależą bowiem od systemu wartości, który nas ukształtował i w oparciu o który podejmujemy decyzje. Nic więc dziwnego, że przychylniejszym okiem spoglądamy na osoby, które np. ukończyły tę samą uczelnię, pochodzą z tej samej miejscowości, wyznają te same poglądy.
Co jednak, gdy brak obiektywizmu wykracza poza nasze prywatne sprawy i wchodzi w życie zawodowe? Czy istnieją sposoby, aby np. rekrutacja pracowników była wolna od stereotypów i uprzedzeń i żebyśmy byli w stanie obiektywnie oceniać kandydatów?
Zrozumieć i zniwelować błędy poznawcze
Pierwszym etapem, który pozwoli nam wyjść z błędnego koła stronniczości jest zrozumienie mechanizmów, przez które powstaje. Poza oczywistą tendencją do uprzedzeń, często prowadzą do niej błędy poznawcze. Polegają one na skrótach myślowych i uproszczeniach tworzonych przez nasze mózgi. Takie automatyczne decyzje podejmuje się w oparciu zdobyte wcześniej informacje, zasłyszane pogłoski i sytuacje, z którymi mieliśmy do czynienia. Naturalne jest więc, że gdy polegamy wyłącznie na skrótach myślowych, to łatwiej popełniamy błędy.
Aureola, golem i efekt kontrastu
Z bardziej znanych błędów poznawczych należy wymienić efekt aureoli, golema oraz podobieństwa i potwierdzenia. Efekt aureoli polega z grubsza na tym, że oceniamy ludzi po ich zewnętrznym wyglądzie. Przyjmujemy zatem, że schludnie i elegancko ubrana osoba ma same pozytywne cechy. Odwrotny efekt tzw. “golem” to postrzeganie negatywnych elementów wyglądu jako wyznacznika osobowości i cech człowieka. Czyli osoba w pomiętej koszuli będzie uważana za leniwą, niedbałą i niekompetentną. Ostatni efekt podobieństwa, jak łatwo się domyślić, opiera się na faworyzowaniu osób, z którymi coś nas łączy. Często dzieje się to nieświadomie. Jako skrajny przypadek można przytoczyć sytuację, w której na stanowiska kierownicze mężczyzna wybiera innego mężczyzną, a kobiety są pomijane, bądź delegowane na stanowiska związane z obsługą klienta. Potwierdzenie z kolei to efekt, który polega na szukaniu dowodów uzasadniających nasze wcześniejsze decyzje. Czyli, gdy kandydat zrobił złe pierwsze wrażenie, to nasze pytanie będą coraz trudniejsze, aby wykazać jego niekompetencję.
Pokonać stronniczość
Justyna Drabik z agencji rekrutacyjnej Advisory Group TEST Human Resources twierdzi, że w procesie ewaluacji kandydatów duże znaczenie ma także efekt kontrastu. Po fantastycznym kandydacie, każdy kolejny wydaje się być słaby lub przeciętny. Z tego też powodu musimy unikać porównywania kandydatów między sobą. Zamiast tego powinno odnosić się do wcześniej ustalonego docelowego profilu pracownika.
W rekrutacji stronniczość może być nie lada problemem. Zawsze przy kontakcie z drugim człowiekiem istnieje realne zagrożenie, że nasze decyzje i oceny nie będą obiektywne. W profesjonalnie prowadzonym procesie rekrutacyjnym nie powinno być jednak miejsca na takie sytuacje, a stronniczość i uprzedzenia powinny zostać wyeliminowane lub ograniczone do minimum. Pomoże w tym m.in. standaryzacja pytań, przeprowadzanie rozmowy kwalifikacyjnej w większym gronie, czy wprowadzenie widełek wynagrodzeń do oferty.