Bezrobocie wciąż spada – w maju odsetek osób pozostających bez pracy wyniósł 10,8 proc. Jak wynika z badania Randstad niemal co trzecia firma zamierza zwiększyć liczbę etatów, ale niebawem może okazać się, że nie będzie kogo zatrudnić.
Stabilizacja polskiej gospodarki, na którą wpływa niewielki, ale jednak wzrost PKB, a także spadek bezrobocia i większe wynagrodzenia sprzyja poczuciu bezpieczeństwa na rynku pracy. Przedsiębiorcy w takich warunkach chętniej inwestują, częściej podejmują decyzje o podwyżkach i zwiększeniu zatrudnienia. Trzeba także pamiętać, że komfortowo na rynku pracy czują się także sami pracownicy. W związku z tym podejmują oni odważniejsze decyzje, śmielej rozglądają się za lepszymi warunkami pracy, bo przy wzroście zatrudnienia będą mieli większe szanse na nową, atrakcyjniejszą posadę. Przedsiębiorcy powinni zdać sobie sprawę, że ich podwładni także analizują raporty i komunikaty z rynku pracy i wiedzą, co im się opłaca.
Rynek pracownika nie dla każdego
Od kilku lat Polska, ale także i wiele innych europejskich krajów odnotowuje zjawisko tzw. niedoboru talentów. Pracodawcy cierpią na brak wykwalifikowanych pracowników, ponieważ z jednej strony winne są uczelnie wysyłające do pracy kandydatów bez praktycznej wiedzy. Nie bez znaczenia jest także niż demograficzny, starzejące się społeczeństwa oraz postęp technologiczny, który bardzo szybko absorbuje wykwalifikowanych specjalistów. Dotyczy to głównie branży IT, ale potrzebni są także inżynierowie, czy wyspecjalizowani pracownicy z innych sektorów. Pracownik, który posiada elitarne umiejętności, np. zna kilka języków, a do tego może wykazać się bogatym doświadczeniem jest ogromnie cenny na rynku pracy. Obecnie to właśnie takich osób oraz branż, w których istnieje niedobór talentów mogą dotyczyć w pierwszej kolejności zmiany na rynku pracy. Im bardziej brakuje określonej grupy zawodów, tym osoby z takim wykształceniem częściej mogą przebierać w ofertach.
Zatrzymać najlepszych
Dlatego też pracodawca, jeśli chce się uchronić przed rotacją pracowników i utratą zatrudnionych specjalistów musi zadbać o potrzeby podwładnych. Wśród osób, których będzie dotyczyć rynek pracownika w mniejszym stopniu liczy się podnoszenie wynagrodzenia. Chodzi bardziej o stworzenie systemu wynagradzania, który będzie polegał nie tylko na płacy podstawowej i podwyżkach, ale również na dodatkach pozapłacowych, benefitach, pakietach socjalnych etc. Pokolenia wchodzące na rynek dużą wagę przywiązują także do warunków zatrudnienia oraz tych panujących w miejscu pracy. Dla współczesnych pracowników liczy się przyjazna atmosfera w firmie, otwarta kultura organizacyjna oraz dobry wizerunek firmy na rynku. Takich czynników nie da się wprowadzić z dnia na dzień, dlatego już teraz należy dostosowywać się do zmian, by w porę zyskać na konkurencyjności. Wszystko po to, by przeciwdziałać sytuacji, w której pracownik powie: „Nie podoba mi się w tej firmie, więc mogę wybrać spośród innych, które oferują mi pracę”.
Przedsiębiorcom coraz bardziej będzie opłacać się szkolić już zatrudnionych podwładnych, dbać o rozwój pracowników i przystosowywać do nowych obowiązków niż przeprowadzać proces rekrutacji specjalistów. Takie zmiany są już zauważalne w niektórych branżach, ale rynek pracownika dopiero nadejdzie.
