Do pewnego czasu termin „hejt” nie wychodził ponad środowisko internetowe. Ostatnimi laty mówi się o nim jednak coraz więcej także w relacjach tradycyjnych, które nazwalibyśmy tymi „na żywo”. Głównie słyszymy o nim w kontekście młodzieży, najczęściej w zamkniętym hermetycznym środowisku, jakim jest np. szkoła. Natomiast nie należy zapominać, że przykładem takiego środowiska może być także zakład pracy. Wtedy zjawisko to składa się niejako na problem HR.
Kto może być ofiarą?
Każdy pracodawca chciałby wierzyć, że jego zakład jest miejscem wolnym od tego rodzaju zjawisk. Niestety rzeczywistość często wygląda inaczej i atmosfera pracy nie zawsze jest taka jak nam się wydaje.
Należy więc zadać pytanie kto zwykle pada ofiarą hejtu w pracy? Niestety nie da się podać gotowej odpowiedzi na tacy, ponieważ może być nią dosłownie każdy. Niezależnie od zajmowanego stanowiska, stażu pracy i powierzonych obowiązków. To co jest pewne, to że osoba narażona na tak negatywne zjawisko, jakim jest hejt pracowniczy działa w środowisku stałego stresu. Wtedy, mimo iż obowiązki mogą na to nie wskazywać spada efektywność takiej osoby, a także może nastąpić zbyt wczesne wypalenie zawodowe i brak możliwości podołania powierzonym zadaniom (mimo, że wcześniej nie było z tym żadnego problemu). Dodatkowo pojawia się też absencja pracownicza, na początku usprawiedliwiana chorobami (L4), natomiast później nawet urlopem na żądanie, a także tym bezpłatnym. Jest więc oczywistym, iż prześladowanie w pracy to istotny problem HR.
Jak działać?
Nie zawsze firmy mają świadomość, iż takie zjawisko istnieje lub, że może występować w ich zakładzie. Jak więc mówić o działaniu, a co dopiero o przeciwdziałaniu? Najprostszym rozwiązaniem jest badanie satysfakcji pracowników. To najprostsza droga, aby mieć pewność, że nasi podopieczni są zadowoleni z pracy – nie tylko pod względem wynagrodzenia. Dodatkowo jeżeli przeprowadzamy je systematycznie pozwalają one na odniesienie wyników do poprzednich edycji, a także zauważenie nagłych zmian w nastrojach w poszczególnych działach, a także w przypadku konkretnych osób. Aby badanie jednak dało najlepszy wynik, nie należy zapominać o tym, aby każdy pracownik mógł w nim uczestniczyć anonimowo, i aby nie wzbudzała ona jego wątpliwości (zaufanie pracownika). Jeżeli dana osoba nie czuje się bezpiecznie odpowiadając na pytania – nigdy nie będzie z nami szczera.
Nie zapomnij o… edukacji!
To właśnie dzięki edukacji takie zjawisko może zostać wykryte. Dlaczego? Przede wszystkim dajesz znać swoim pracownikom, że absolutnie nie akceptujesz tego rodzaju zachowań w swojej firmie. Jest to jasny przekaz zarówno dla osoby pokrzywdzonej jak i samych sprawców, a także świadków. Ofiara, dzięki szkoleniu na ten temat wie, iż jest to sytuacja, którą powinna zgłosić. Często w takich sytuacjach odblokowują się też świadkowie, którzy zauważając takie sytuacje będą wiedzieli jak zareagować.