Pomimo tego, że za kilka dni mamy już rok 2020, a zmiany demograficzne prognozowane od lat postępują, wciąż zatrudniamy mało osób w wieku 55+. Jest to szczególnie dziwne w kontekście rekordowo niskiego bezrobocia i braku rąk do pracy.
Dobre przykłady ze świata
Nie wszyscy mają świadomość, ale zatrudnianie osób starszych to nie smutna konieczność, to przede wszystkim spora szansa dla gospodarki. W krajach takich jak Nowa Zelandia, Izrael i Islandia posiadających najwyższy wskaźnik OECD (aktywnych zawodowo seniorów) ich wpływ na gospodarkę jest znaczący. Szacuje się, że analogiczne podejście w Polsce zwiększyłoby w konsekwencji PKB o 66 miliardów. Łatwo więc dostrzec, że warto mieć na uwadze nie tylko argumenty demograficzne, ale też finansowe.
Smutne realia
Niestety wraz ze wzrostem wieku drastycznie wydłuża się czas poświęcony na poszukiwanie pracy. Podczas gdy młody człowiek szuka pracy około dwóch miesięcy, przedstawiciele grupy wiekowej od 50 do 64 lat muszą przygotować się na to, że znalezienie nowej pracy w najlepszym przypadku zajmie im dwa razy dłużej. Jest to kuriozalne w sytuacji, gdy we wszystkich mediach słyszy się o deficycie specjalistów, zwiększonej fluktuacji kadr i rynku pracownika. Przy tym w Polsce liczba aktywnych zawodowo osób jest spora, ale nie planują one zmian i nie szukają nowych ofert. Za taki stan rzeczy odpowiada niska szansa na znalezienie nowej i lepszej pracy. Aż 90% młodych respondentów uważa, że to niemożliwe, odsetek ten spada wśród pracowników 50+ do zaledwie 56%.
Utarte schematy
Pomimo niskiego poziomu bezrobocia pracodawcy wolą młodych, a treść ogłoszeń tylko utwierdza wszystkich w tym przekonaniu. W większości z nich króluje niestety utarta formułka “praca w młodym i dynamicznym zespole”. Firmy skupiają się przede wszystkim na zagarnięciu z rynku pokolenia Z, czyli najmłodszych pracowników. Jedynie 21% małych i 34% dużych przedsiębiorstw planuje zatrudnienie osób w wieku emerytalnym.
Seniorzy mogą liczyć na zatrudnienie przede wszystkim w usługach i przy produkcji. Pomimo doświadczenia i wielu innych atutów osób 55+ pracodawcy wolą ze względów finansowych zatrudniać młodszych. Wprowadzenie do organizacji najnowszego pokolenia jest po prostu tańsze i nie wiąże się z zagrożeniem przedemerytalnego okresu ochronnego.
Tymczasem według danych GUS, obecnie ponad 62% społeczeństwa stanowią osoby w wieku produkcyjnym, natomiast osób powyżej 64 roku życia to prawie 20%. W roku 2050 liczba osób w wieku produkcyjnym spadnie do 56%, a osoby starsze (seniorzy) będa stanowić prawie ⅓ społczeństwa.
Starzenie się społeczeństw, szczególnie w Europie wymusza istotne zmiany w podejściu do rekrutacji i gospodarki opartej na pracy rąk. Zachód już dawno otworzył się na seniorów, my jak zwykle gonimy innych…
