Znacie to uczucie, gdy nieubłaganie kończący się weekend przybliża Was do poniedziałku, a relaks i odprężenie ustępuje miejsca myślom o nowym tygodniu w pracy? Jeśli tak, to nie jesteście w tym odosobnieni, bo stres w pracy dotyka zdecydowanej większości Polaków.
Niestety, ale w rankingu najbardziej zestresowanych pracowników w Europie zajmujemy “zaszczytne” pierwsze miejsce. Jak pokazują badania, co czwarty pracownik skarży się na stres, a co dziesiąty rozważa w związku z tym zmianę pracy. Problem jest poważny, bo nie chodzi tu o samo narzekanie, ale o realne zagrożenia dla zdrowia pracowników i konsekwencje dla pracodawcy. Stres to nie tylko męczące myśli o kolejnym poniedziałku, ale poważne zaburzenia psychosomatyczne wyniszczające organizm i prowadzące w konsekwencji do poważnych chorób. Patrząc z punktu widzenia organizacji, zestresowany pracownik częściej popełnia błędy, wolniej się uczy i ma problemy z komunikacją z innymi. Absencja pracownicza jest oczywiście pochodną tego wszystkiego, a w najgorszym wypadku powodują ją wypadki na stanowisku pracy.
Badania przeprowadzone w polskim firmach wykazują, że aż 60% pracowników skarży się na dolegliwości związane z przemęczeniem i przepracowaniem. Pracujemy zdecydowanie za dużo, nieraz nie znajdujemy zrozumienia u przełożonych, a presja otoczenia, wymagań i terminów dopełnia złego obrazu całości. Niestety do rzadkości należą organizacje, które podchodzą do problemu kompleksowo. Najczęściej są to szkolenia i warsztaty z radzenia sobie ze stresem i negatywnymi emocjami. Firmy udostępniają też specjalne pomieszczenia do pracy w cichych i komfortowych warunkach. Pomaga też edukacja, czyli zrozumienie mechanizmów działania stresu. Pozwala nam to w lepszym kontrolowaniu emocji i w konsekwencji wpływa na poprawę warunków pracy.
To wszystko jednak za mało, o czym świadczą dobitnie dane dotyczące absencji pracowniczej. Jeśli nie dojdzie do zmian systemowych i holistycznego podejścia do problemu, proces ten będzie się tylko pogłębiał.