Chyba każdy pracodawca zastanawiał się kiedyś, jak zmotywować swoich pracowników, żeby pracowali oni bardziej skutecznie. Pierwszą rzeczą, która przychodzi wtedy na myśl, są oczywiście premie i podwyżki. Oczywiście, w pewien sposób mają one funkcję motywacyjną, ale tylko na krótko. Prawdziwą zachętą, zwłaszcza dla pracowników na wysokich stanowiskach, mogą być bardziej niewymierne (ale za to zindywidualizowane) nagrody.
Czy dodatkowa kwota pieniężna może zmotywować kogoś do cięższej pracy? Powszechnie uważa się, że tak, bo przecież, jak wielu z nas uważa, pracujemy głównie dla pieniędzy. W praktyce bywa jednak nieco inaczej: motywacyjna funkcja pieniędzy jest zwykle bardzo krótkotrwała, bo pracownik szybko przyzwyczaja się do wyższej pensji, stałych premii itd. Ma to miejsce szczególnie w przypadku, kiedy system wynagradzania w firmie skonstruowany jest w taki sposób, że premia staje się właściwie dodatkiem stałym. Trudno nagle odjąć jednak pracownikowi pieniądze, które zawsze otrzymywał, ale dodatkowo można spróbować motywować go w inny sposób. Niech nagrody będą rzadsze, lecz za to bardziej przemyślane oraz “indywidualne”. Według badań, nieregularne przyznawanie nagród w przypadkowych momentach ma działanie znacznie bardziej motywujące, niż stały dodatek do pensji.
O jakich nagrodach mowa? Często mogą one być dużo bardziej “ulotne” niż dodatkowe kwoty pieniężne, ale za to bardziej wpływające na satysfakcję. Warto więc przeprowadzać rozmowy z pracownikiem, w których doceni się go za wyjątkowy wkład i zaangażowanie, ale oprócz tego, najlepszym można zaoferować np. ciekawą możliwość rozwoju. Wykupienie udziału w wartościowym szkoleniu lub kursie, np. raz do roku dla osoby z najlepszymi wynikami, sprawi, że taki ktoś poczuje się nie tylko doceniony, ale będzie miał także większe możliwości rozwoju, co stanowi przecież dziś tak cenną wartość dla pracowników. Podwładni cenią także m.in. nagrody w postaci dodatkowych dni wolnych. Oczywiście wszystko to może pełnić funkcję motywacyjną, jeśli przyznawane jest z rozsądkiem i nie zaczyna być stałym dodatkiem do wynagrodzenia.
To, że pensja sama w sobie wcale nie zachęca pracowników do cięższej pracy, tak jak niegdyś sądzono, nie znaczy jednak, że nie warto przyznawać premii i podwyżek. Ważne, by wszystko robić z głową i nagradzać w ten sposób tylko tych, którzy naprawdę na to zasługują – i od czasu do czasu nagrodzić ich za pomocą jednej z wyżej wspomnianych metod.
