Dolny Śląsk to jeden z najbardziej dynamicznie rozwijających się regionów pod względem gospodarczym. Niestety, ma to swoje konsekwencje w postaci pogłębiającego się zjawiska niedoboru rąk do pracy. Dzisiaj szczególnie przyjrzymy się stolicy województwa, czyli miastu Wrocław. Jak obecnie wygląda tam rynek pracy?
Ziemia obiecana dla specjalistów i menedżerów
Jak wynika z raportu firmy Antal, Wrocław to miasto, do którego chętnie przeprowadziłoby się aż 39% respondentów wśród polskich specjalistów i menedżerów – stolica Dolnego Śląska uznana została za najatrakcyjniejsze miejsce do pracy dla tego typu kadry (badanie “Aktywność specjalistów i menedżerów na rynku pracy”). Podobnie jak w wielu innych polskich miastach, jednymi z najbardziej poszukiwanych specjalistów, są we Wrocławiu pracownicy branży IT – choć oczywiście nie tylko. Problem z zapełnieniem wakatów przestaje wydawać się jednak zaskakujący, kiedy spojrzymy na stopę bezrobocia we Wrocławiu, porównując ją z resztą regionu dolnośląskiego. W stolicy zarejestrowało się bowiem tylko 2,5% bezrobotnych, zaś poza granicami miasta – 6,3%. Wyraźnie widać więc, że Wrocław osiągnął tutaj rekordowo niski wynik.
Dynamicznie we Wrocławiu
Niska dostępność kandydatów do pracy powoduje, że pracodawcy zmuszeni są do nieustannej walki o ich uwagę. Oznacza to, iż często sięgają oni po rozmaite sposoby “przyciągnięcia” do siebie nowych podwładnych – nawet, jeśli ci nie poszukują aktualnie zatrudnienia. Potwierdzają to dane na temat poziomu fluktuacji kadr we Wrocławiu, który jest aż o 2,4 p.p. wyższy niż w pozostałej części województwa. Oznacza to, że pracownicy w stolicy częściej “przeskakują z miejsca na miejsce”, ani a chwilę nie pozostają w stanie bezrobocia. Inny interesujący dla pracodawców wskaźnik, to absencja chorobowa podwładnych. Okazuje się, że we Wrocławiu dużo mniej osób korzysta z prawa do zwolnienia chorobowego, niż w innych częściach regionu. Ostatecznie, po podsumowaniu obu powyższych wskaźników wygląda więc na to, że pracownicy zatrudnieni w stolicy Dolnego Śląska prowadzą dużo bardziej dynamiczne życie zawodowe i świadomie planują ścieżkę swojej kariery.
Zarobki na miarę stolicy
Tempo wrocławskiego życia doskonale widać w wysokości pensji tamtejszych pracowników. Jak nietrudno się domyślić, są one nieco wyższe niż wynagrodzenia osób zatrudnionych poza granicami stolicy. Przykładowo, Specjalista ds. kadr i płac zarabia we Wrocławiu 5756 zł, zaś na Dolnym Śląsku 4694 zł. Magazynier we Wrocławiu zarabia zaś 3099 zł, a reszcie regionu 3150 zł (tutaj różnica jest więc na korzyść pozostałej części województwa). Specjalista ds. zakupów we Wrocławiu otrzymuje natomiast pensję w wysokości 7307 zł, a w reszcie Dolnego Śląska 6300 zł. Na koniec, monter zarabia we Wrocławiu 3244 zł, a w pozostałej części regionu 3047 zł (dane na temat wynagrodzeń pochodzą z najnowszego Raportu Płacowego firmy Advisory Group TEST Human Resources – edycja Jesień 2017).
Pod względem dynamiki rynku pracy, Wrocław nie wyróżnia się w zasadzie spośród innych wojewódzkich miast. W stolicy regionu gospodarka zawsze rozwija się nieco szybciej, przyciągając masy pracowników z różnych branż. Niestety, mimo to, chętnych do podjęcia zatrudnienia wciąż jest za mało, żeby obsadzić wszystkie wolne stanowiska. Zjawisko rynku pracownika znacząco spowalnia więc wrocławską gospodarkę – choć (przypomnijmy wyniki raportu Antal) tamtejsi pracodawcy i tak stoją na wygranej pozycji w stosunku do innych polskich miast.