Portal wiedzy dla kadry kierowniczej


Trudne rozmowy z działem IT

Trudne rozmowy z działem IT

W powszechnej świadomości wciąż pokutuje stereotyp informatyka jako introwertyka siedzącego w piwnicy, z którym nie da się normalnie porozmawiać. I chociaż obraz ten nie jest do końca prawdziwy, komunikacja jest wciąż bardzo dużym problemem, gdy mówimy o IT i biznesie i to nawet w dzisiejszych czasach, kiedy nastąpiło silne ubiznesowienie IT, przez co programiści i inni pracownicy tego sektora musieli ubrać garnitury i zacząć mówić korpojęzykiem.

Outsiderski dział IT i przemilczane problemy

Podstawowym problemem jest fakt, że w wielu firmach działy IT pozostają na uboczu. Ani inne działy, ani oni sami nie starają się budować pozytywnych relacji, które później pomagają w skutecznej komunikacji. Inne działy kontaktują się z IT tylko, gdy coś się sypie w ich systemach lub potrzebują konfiguracji nowej usługi. Z drugiej strony informatycy najchętniej w ogóle nie komunikują się z innymi działami.

To samo dotyczy rozmów specjalistów IT z przełożnymi. Często nie zgłaszają oni naglących problemów swoim menadżerom, a zamiast tego próbują rozwiązać je jak najszybciej na własną rękę. Oczywiście to daje pewne zyski czasowe, bo wytłumaczenie problemu i czekanie na decyzję kierownictwa jest czasochłonne. Jednak może prowadzić do istotnych strat biznesowych. Inne działy często mogą zminimalizować straty w czasie awarii. Na przykład odpowiednia zapowiedź niedogodności będzie przyjęta przez klientów znacznie lepiej niż niespodziewanie niedziałające serwisy. Dlatego ważne jest, żeby budować w firmie odpowiednie relacje z działem IT tak, aby obie strony ufały sobie i chciały przekazywać we właściwym czasie nawet te złe wiadomości.

Nic nie jest idealne

Dużym problemem w IT jest także kwestia odpowiedniego zarysowania realiów ryzyka związanego z nowymi technologiami. Często się zdarza, że informatycy nie chcą tłumaczyć potencjalnych zagrożeń związanych z wdrażanymi rozwiązaniami, żeby nie tracić czasu i nie doprowadzić do wycofania się firmy z projektu. A zagrożenia te mogą doprowadzić do dużych utrudnień finansowych. Na przykład popularne rozwiązania chmurowe, czyli utrzymywanie swoich usług i danych na zewnętrznych serwerach jest bardzo opłacalne dla firmy, bo pozwala na zamknięcie fizycznej serwerowni, która wymaga wynajmu miejsca, utrzymania sprzętu i zatrudniania odpowiedniej obsługi. Jednak rozwiązania te potrafią generować pewne problemy związane z niestabilnością takich serwerów, jeśli źle się je zaprogramuje, o co łatwo przy braku wcześniejszego doświadczenia. Podobnie wygląda kwestia zabezpieczeń. Projektowane rozwiązania są wymyślane tak, żeby były jak najbardziej bezpieczne. Jednak trudno wszystko przewidzieć i zwykle zdarza się jakaś sytuacja, gdy może dojść do wycieku danych. To jest problem, nad którym można pracować, jednak z biznesowego punktu widzenia należy przyjąć, że istnieje realne zagrożenie złamania naszych zabezpieczeń przez osoby trzecie.

IT to nie tylko biznes

To, co przysparza najwięcej nieporozumień jest jednak problem ze zrozumieniem, że sektor IT nie zawsze podlega prostym zasadom biznesowym. Na przykład chodzi o to, że pewne projekty proponowane w IT nie przynoszą bezpośrednich zysków i nieraz trudno nawet określać ich inwestycyjną wartość. Tak dzieje się w przypadku długu technologicznego, czyli przy stosowaniu przestarzałych technologii. Przez długi czas może nie generować to problemów i z biznesowego punktu widzenia nie ma sensu podejmować akcji w tej materii. Jednak na dłuższą metę może przynieść to duże problemy, gdy producent pewnego rozwiązania wycofa się z jego wsparcia. Dlatego działy IT lubią przeznaczać pewne zasoby na regularne aktualizacje swoich technologii. Pozwala to na późniejsze łatwe dostosowanie się do nowych aktualizacji, które będą potrzebne już z czysto biznesowego punktu widzenia.

Zarówno rekrutacja programistów, jak i zarządzanie działem IT nie jest łatwe. Ludzie pracujący w tej branży mają zupełnie inne podejście do problemów, ponieważ myślą technicznie, a nie biznesowo. To prowadzi do pewnej izolacji w komunikacji, która rodzi kolejne problemy. By temu zapobiec, należy od początku budować dobre relacje pomiędzy działem IT a resztą firmy.

Dodaj komentarz