Raz w roku polscy biznesmeni, przedsiębiorcy i pracownicy na co dzień zabiegani, by odnotować kolejne zyski biegają, by zyskać coś więcej. Za niewiele ponad dwa tygodnie rozpocznie się kolejna edycja narodowego biegu biznesu.
Zawodnicy w 2014 roku startowali w Krakowie, Warszawie, w Poznaniu, Łodzi i Katowicach, a w obecnej edycji bieg odbędzie się także we Wrocławiu. W tym roku uczestnictwo zgłosiło ponad 15 tys. osób, czyli o 5 tys. więcej niż rok temu. Przede wszystkim biznesowy bieg ma na celu wsparcie podopiecznych Fundacji Jaśka Meli Poza Horyzonty, którzy z powodu amputacji potrzebują protez i rehabilitacji, by w ogóle móc się poruszać. Z roku na rok przybywa uczestników i zgłaszających się firm, ale także bity jest kolejny rekord w ilości zebranych pieniędzy. Ostatnio zebrano ok. 750 tys. zł, co pozwoliło pomóc 18 osobom.
Dlaczego firmom opłaca się brać udział w tym wydarzeniu?
Najważniejsze to oczywiście wsparcie podopiecznych Fundacji Poza Horyzonty, czyli osób po amputacji kończyn. Pieniądze zebrane za wpisowe oraz inne odbywające się w tym czasie akcje zostaną przeznaczone na zakup protez dla tych, których dotknęła ta tragedia. Poland Business Run to bieg w formie sztafety, a więc tu sukces zależy nie tylko od wytrzymałości jednego zawodnika, ale zgrania i współpracy całej drużyny. Tak jak w biznesie liczy się zgodna praca zespołowa. Udział członków zespołów w biegu oraz same treningi wpłyną pozytywnie na działalność firmy, zintegrują pracowników i skupią wokół podobnego celu. A szczytna działalność charytatywna zawsze wywołuje pozytywne emocje. Zawody to oprócz biegania również kwestia organizacji i przygotowania, co pozwala pracodawcy zwrócić uwagę na pojedynczych ludzi, odkryć nowe talenty, sprawdzić, kto wybija się na lidera i będzie mógł zostać kapitanem drużyny, a w przyszłości dobrym managerem.